Mniej bezpośrednich pociągów regionalnych do Zakopanego

Do naszej redakcji dotarły sygnały od czytelników niezadowolonych z nowego rozkładu jazdy pociągów regionalnych kursujących po kolejowej „Zakopiance”. Zmiany, które wejdą w życie w najbliższą niedzielę (14 grudnia), oznaczają bowiem w kilku przypadkach utratę możliwości podróży bezpośredniej z Krakowa Głównego do Zakopanego lub z powrotem. Samorząd, który finansuje połączenia, tłumaczy nowe rozwiązania koniecznością wzięcia pod uwagę potrzeb osób dojeżdżających do Zakopanego z mniejszych miejscowości położonych na Podhalu.

Dodatkowa przesiadka, ale także połączenie z Rabki

I tak: z rozkładu zniknie pierwsze poranne połączenie relacji Sucha Beskidzka – Zakopane. Pasażerowie będą wciąż mogli dotrzeć z Suchej do stolicy Tatr, ale z przesiadką na stacji Chabówka. – Jest to podyktowane jednoczesnym zapewnieniem dowozów do pracy i nauki w Zakopanem na godz. 8:00 zarówno ze stacji i przystanków zlokalizowanych między Suchą Beskidzką a Chabówką, jak i z Rabki-Zdroju i przystanku Rabka-Zaryte – mówi Magdalena Opyd, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Dotychczas pociąg bezpośredni nie wjeżdżał do Rabki, teraz kurs do Zakopanego rozpocznie się w Rabce i będzie skomunikowany z osobnym pociągiem z kierunku północnego.

W godzinach popołudniowych zniknie natomiast połączenie z Zakopanego do Krakowa po godz. 17:00 (skomunikowane pociągi Zakopane – Chabówka i Chabówka – Kraków). Pociąg do Chabówki odjeżdżający dotychczas o 17:53 wyjedzie z Zakopanego aż 59 minut wcześniej. – Wnioskowali o to podróżni – stwierdza nasza rozmówczyni. Argumentuje, że powracający z Zakopanego do miejscowości położonych pomiędzy Nowym Targiem a Chabówką mieli do dyspozycji pociągi o 15:50 i kolejny dopiero tuż przed 18:00. Wielokrotnie musieli więc oczekiwać po zakończeniu pracy na swój kurs kilkadziesiąt minut.

Dwa odjazdy z Krakowa Głównego do Zakopanego mniej

Jeden z pociągów bezpośrednich z Krakowa do Zakopanego nie rozpocznie już biegu w Krakowie Głównym, lecz na oddalonej od centrum stacji Płaszów. – Przyczyną jest brak przepustowości stacji Kraków Główny spowodowany wyłączeniem jednej z krawędzi peronowych – usłyszeliśmy w UMWM. Samorząd deklaruje, że na etapie konstrukcji kolejnych korekt rozkładu podejmie działania zmierzające do zapewnienia bezpośredniego połączenia z najważniejszej stacji w mieście. Pierwsze zmiany w rozkładzie zaplanowano na marzec przyszłego roku.

Inny z pociągów relacji Kraków – Zakopane zostanie co prawda na Dworcu Głównym, ale dojedzie z niego tylko do Suchej Beskidzkiej. Tam na kurs w kierunku Zakopanego trzeba będzie czekać aż około godziny. Na taką organizację ruchu wpłynęła duża liczba pociągów dalekobieżnych na kolejowej „Zakopiance”. – Możliwe było pozostawienie omawianego pociągu Polregio w bezpośredniej relacji Kraków Główny – Zakopane, jednakże z dużą liczbą wydłużonych postojów na łączną długość ok. godziny w celu wyprzedzania przez pociągi pospieszne i ekspresowe. W związku z tym podjęliśmy decyzję o rozdzieleniu kursu na dwa oddzielne pociągi, ale wytrasowane płynnie – powiedziała nam Magdalena Opyd. Również w tym przypadku urząd marszałkowski ma podjąć działania zmierzające do przywrócenia bezpośredniej relacji Kraków Główny – Zakopane przy okazji kolejnych korekt rozkładu.